Fragment chińskiego Wielkiego Muru został “odrestaurowany” przy pomocy substancji przypominającej cement lub beton. Zdaniem urzędników, wszystko odbyło się zgodnie z prawem. Sprawę nagłośnili turyści, wszczęto śledztwo.
Prace konserwatorskie przeprowadzono przez władze okręgu Suizhong, na granicy prowincji Liaoning i Hebei w północno-wschodnich Chinach. Podobnie jak w wielu innych wiejskich regionach, przez które przebiega Wielki Mur, część cegieł obluzowała się grożąc zawaleniem konstrukcji. Powodem są m.in. obfite opady deszczu.
Okazało się, że na nawierzchnię na szczycie muru na odcinku ok. 2 km wylano coś, co przypomina cement lub beton. Zniszczono również krenelaże, które praktycznie całkowicie „zalano betonem”. Według relacji okolicznych mieszkańców, prace przeprowadzono przed dwoma laty. Sprawa stała się głośna, gdy odwiedzający ten odcinek muru turyści zaczęli zamieszczać w sieci fotografie.
Lokalny urząd konserwatorski twierdzi, że projekt renowacji został zatwierdzony przez Państwową Administrację Dziedzictwa Kulturowego. Urzędnicy mówią, że do naprawy i zabezpieczenia konstrukcji użyto zaprawy wapiennej, a podjęte kroki były uzasadnione i zgodne z prawem.
Sprawą zajęły się lokalne władze. W piątek wszczęto śledztwo mające wykazać, czy zabezpieczenia muru dokonano zgodnie z projektem zatwierdzonym przez konserwatora zabytków i czy nadzorował on prace budowlane.
Źródło: Kliknij tutaj
Prace konserwatorskie przeprowadzono przez władze okręgu Suizhong, na granicy prowincji Liaoning i Hebei w północno-wschodnich Chinach. Podobnie jak w wielu innych wiejskich regionach, przez które przebiega Wielki Mur, część cegieł obluzowała się grożąc zawaleniem konstrukcji. Powodem są m.in. obfite opady deszczu.
Okazało się, że na nawierzchnię na szczycie muru na odcinku ok. 2 km wylano coś, co przypomina cement lub beton. Zniszczono również krenelaże, które praktycznie całkowicie „zalano betonem”. Według relacji okolicznych mieszkańców, prace przeprowadzono przed dwoma laty. Sprawa stała się głośna, gdy odwiedzający ten odcinek muru turyści zaczęli zamieszczać w sieci fotografie.
Lokalny urząd konserwatorski twierdzi, że projekt renowacji został zatwierdzony przez Państwową Administrację Dziedzictwa Kulturowego. Urzędnicy mówią, że do naprawy i zabezpieczenia konstrukcji użyto zaprawy wapiennej, a podjęte kroki były uzasadnione i zgodne z prawem.
Sprawą zajęły się lokalne władze. W piątek wszczęto śledztwo mające wykazać, czy zabezpieczenia muru dokonano zgodnie z projektem zatwierdzonym przez konserwatora zabytków i czy nadzorował on prace budowlane.
Źródło: Kliknij tutaj
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz